Dawno nic nie wrzucałem, raczej odtwórczość niż twórczość. "Chcę cię kochać" Kasy Chorych.
Można posłuchać, czy coś skrytykować, jak Wam się chce
Napisany 20.05.2022 - 16:46
Napisany 20.05.2022 - 16:48
Sympatycznie.
Bardzo energetyczne wykonanie.
Napisany 20.05.2022 - 20:00
No i gitara, na pewno bym się przeszedł Was posłuchać.
Szklaneczka whisky, knajpa, ciepły wieczór.....
Fajnie się Twój wokal zmiksował z tym kawałkiem, z dużym luzem zaśpiewane chyba.
Napisany 20.05.2022 - 20:04
Czy ja wiem? Ale to dłuższa historia
Raczej na "od-smaruj smalcem"
Napisany 20.05.2022 - 21:10
Napisany 20.05.2022 - 21:30
No wiesz to trochę skomplikowane. W naszej kapeli jest tyle zmiennych, że nie chce mi się, a nawet nie wypada tu tego rozkminiać. Jak jesteś zainteresowany- napiszę Ci na priv
W każdym razie potencjał jest dużo większy niż tu widać i słychać, ale..., No własnie.
Jak by komuś się chciało- mile widziane opinie na temat wokalu, obydwu gitar i innych instrumentów. Ciekaw jestem, czy będą zbieżne z moimi
Napisany 21.05.2022 - 09:10
mnie sie dobrze tego slucha, po prostu.
instrumentalnie tez spoko to siedzi.
dla mnie hajlajtem jest chyba kolejny raz wokal - pewny, sztywno postawiony, "faceci".
"F#CK THE SOLOS!" - Gary Holt
Napisany 21.05.2022 - 12:06
Ogólne wrażenie "całokształtu" jest pozytywne, ale w szczegółach, to :
- drugi gitarzysta w trakcie swojej solówki błądzi strasznie, a to blues w końcu, a nie jakaś wyrafinowana forma ze zmianami tonacji lub dziwnymi harmoniami,
- klawiszowiec nie odpuszcza swoich klawiszy ani na sekundę, jakby serce miało mu się zatrzymac, gdyby oderwał łapy od klawiatury - trochę to nużące po minucie słuchania. Poza tym klawisze brzmieniowo trochę dominuja resztę,
- wokal za cicho, niewiele do mnie dotarło ze słów,
- Twoja solówka - za duzo gainu i za gesto, jak na bluesa i na mój gust,
- miałem wrażenie, że bębniarz czasami przy dłuższych przejściach nie wyrabia się i spóźnia,
- zanim nie odezwał się wokal, wydawało mi się, że to szybko grane "Thrill is gone" B.B.Kinga - ale to może Kasa Chorych zapożyczyła od Mistrza.
Napisany 21.05.2022 - 12:52
Granie całkiem spoko ale oczywiście są anse. Większość z nich napisał już TTU i niestety muszę się z nimi zgodzić. To nie jest złe granie tylko troszkę taką klezmerką z 80 lat mi zajeżdża, zwłaszcza bębniarz.
Odniosłem też takie wrażenie, że nie bawicie się tym i chcecie jak najszybciej dotrzeć do końca. Kiedy jesteście na mecie wszyscy odetchnęli z ulgą, że już po tym maratonie. Chyba nie o to w tym chodzi.
Posłuchajcie oryginału, jest wolniej, gitara gra funky'ujący rytm, jest dużo akcentów, których tu nie ma, przez co zlewa się wszystko w taką maź. To powoduje że kawałek jest nudny bo nie ma w nim tego flow (bujania), które jest atutem tego utworu.
To wszystko oczywiście wymaga dużo pracy. Życzę Wam zadowolenia z grania bo chyba tego brakuje.
Grupa OUT - Blues & Rock
Napisany 21.05.2022 - 18:57
Dość trafne spostrzeżenia. Dzięki za cenne uwagi. Ja często chce coś zmieniać, ale to nie przechodzi. Chłopaki grają jak tam sobie umyślą, nie bardzo chcą pracować. I w ogóle założenie jest takie, że większość kawałków mamy grać szybciej, i żywiej. Nie wiem dlaczego, ale tak wymyślili i już. Szczerze mówiąc to ja już nie pamiętam oryginału tego kawałka, muszę posłuchać
Co do słyszalności wokalu, instrumentów- wyszło jak wyszło, to tylko nagranie telefonem, pokój mały, a mikrofon więcej odkręcony sprzęga.
Moja solówka- jasne, że gęsto, wiem, ale i tak sporo ostatnio zwolniłem grając solówki. Pracuję nad tym
Solo kolegi- zależy jak wyjdzie, zdarza mu się zagrać genialne solo, ale częściej błądzi bokami, to co tu jest- to nie jest świadome stosowanie jakichś zabiegów, lecz właśnie błądzenie. Zresztą, po roku grania nie zna dobrze akordów nawet do połowy naszego repertuaru, a miał mnie wspierać, kiedy śpiewam, taki był cel rozszerzenia składu. Ja miałem się koncentrować na śpiewie. Jak to wygląda- widać i słychać.
To co napisał @Johness, o radości grania, a raczej jej braku to niestety gorzka prawda. Pierwsze 3 miesiące to był okres kiedy miałem wrażenie- wszyscy się rajcowali, teraz to już rutyna. No i nie ma w ogóle wspólnego celu. Dość wymowne, że gramy 1,5 roku, a nawet nazwy nie mamy, bo zawsze się komuś coś nie podoba. Nie zagraliśmy też żadnego koncertu, no i się nie zanosi. To co gramy, to nie za bardzo jest moja muzyka, no ale ja nie decyduję. Ale grać z kimś, to dla mnie zawsze o niebo lepsze, niż samemu na kanapie
Napisany 21.05.2022 - 20:31
'chcą grać szybciej' ? .... bo granie wolno (i równo), żeby bujało jest po prostu trudniejsze - wydaje się wtedy, że jak się przyspieszy jest lepiej.... no nie jest
Druga gitara jest dla mnie zła.... - albo się nie słyszy (przy takim ustawieniu tego maleństwa to raczej oczywiste), albo nie ma czucia muzyki i gra jak popadnie (z takim przypadkiem też się zetknąłem)
Poza powyższym - to chętnie w knajpie bym, posłuchał
Napisany 21.05.2022 - 21:05
W pełni się z Tobą zgadzam
Co do tempa też bym wolał grać dużo wolniej. Ale chłopaki twierdzą, że ludzie wolą żywszą muzykę. Tylko my nie gramy dla ludzi Moglibyśmy już dawno zagrać parę koncertów, ale..... tu znów zdania podzielone. Część kapeli powiedziała, że nie będzie targać gratów za 800 czy 1000 zł ( na całą kapelę), żeby zagrać w jakiejś knajpie. Ja bym chętnie zagrał.
BTW- odświeżyłem sobie oryginalną wersję Kasy Chorych. Studyjna wersja jest super, ale np. ta- koncertowa też jest słabsza od wersji studyjnej.
https://www.youtube....h?v=nDZXOjULzLU
Ja to śpiewam po swojemu, z założenia chcę wykonywać covery nie naśladując 100/100. Wiadomo- raz to wychodzi lepiej, raz gorzej.
Napisany 22.05.2022 - 20:07
Ten post był edytowany przez Rysiek O. dnia: 22.05.2022 - 20:08
Napisany 23.05.2022 - 19:01
Ten post był edytowany przez Radler dnia: 23.05.2022 - 19:03
Napisany 23.05.2022 - 19:42
Dzięki za opinię. W sumie chłopaki napisali wcześniej, że całkiem spoko, i wrażenie ogólne pozytywne, co już dla mnie jest komplementem. Zdaje sobie sprawę z ułomności, podobnie to oceniam. Kapela ma większe możliwości, ale jak pisałem, brak jej tożsamości, spójnego celu i drogi, i przede wszystkim większego, lub jakiegokolwiek zaangażowania wszystkich członków.
Napisany 23.05.2022 - 19:56
Zaangażowanie ważna rzecz. 2 jak byście mieli własne kawałki to nie ma gadania za wolno, za szybko itd a tak to zawsze jest porównanie. W sumie dla mnie Kasa Chorych to sama w sobie "dość niszowa"
dlatego słuchałem bez porównań z oryginałem i dla mnie też się to bujało.
Poza tym granie na żywo w porównaniu do nagrań "studyjnych" no to nie ma porównania...
Ważne żeby był fun.
Are You ready for a good time?
Napisany 23.05.2022 - 21:03
Napisany 23.05.2022 - 21:08
Mamy własne kawałki. 3 wykonujemy, inne nie, bo jeden z członków zespołu na wszystko kręci nosem, mówi, że woli grać covery, bo pisanie utworów należy zostawić profesjonalistom. Mamy tu parę lokalnych kapel, niektóre całkiem fajne, ale dla niego to wszystko jest okropny chłam. Więc ja nawet już nie proponuję nic, bo nie chce mi się patrzeć na jego miny Te 3 kawałki i tak przeszły w wielkich bólach.
Ja to wszystko o czym tu piszę chłopakom mówię wprost, staram się przekonywać, motywować. Ale jakoś bez skutku. Może za delikatnie.
Napisany 24.05.2022 - 12:19
Zaangażowanie członków zespołu to podstawa, jak w zespole sa tacy, dla których szczyt ich zaangazowania to przyjście na próbę, to zaczynają się problemy. Coverów, wbrew pozorom też się trzeba nauczyć własnej partii, a jak ktoś ma problem by tylko posłuchać utworu, to potem okazuje się, że jego stwierdzenie "znam numer" okazuje się nieśmiesznym żartem, gdy nie wchodzi wtedy gdy powinien, gubi fraze i konczy zwrotkę, gdy reszta jest w połowie refrenu, albo odwrotnie - zaczyna refren, gdy reszta gra zwrotkę, a bridge to juz katastrofa. Nie daj Boże, żeby jego partia była trudna lub choc troche przekraczała poziom jego opanowania instrumentu - okazuje sie wtedy, że przychodzenie na proby nie wystarcza by taką trudniejsza partie opanować.
Robienie własnych numerów też wymaga zaangazowania, mnie z reguły "trafia" na czwartej próbie, gdy trzeba zaczynać od punktu wyjścia, bo kolega zapomniał tego co zrobilismy na 3 poprzednich, oczywiście na próbach nr 2 i nr 3 też nie pamiętał.
A do tego wszystkiego ten brak zaangażowania jest mniej lub bardziej usprawiedliwiony, jak to u dorosłych ludzi - praca, obowiązki rodzinne, domownik wymagający opieki, tak że, to samo przyjście na próbę nie jest proste. A jako że mówimy o graniu jako hobby, to zmiana priorytetów absolutnie nie wchodzi w grę, chociaż IMO w ich przypadku można w tygodniu znaleźć czas na lepsze przygotowanie i naukę.
Napisany 24.05.2022 - 12:49
Napisany 24.05.2022 - 14:57
mówi, że woli grać covery, bo pisanie utworów należy zostawić profesjonalistom.
Napisany 24.05.2022 - 20:47
Tak czytam Wasze wypowiedzi, i od razu widać, że też gracie w zespołach Dokładnie, dokładnie chłopaki
Gra się oczywiście amatorsko, i dla funu, ale dla mnie częścią tego funu byłoby jednak zagrać czasem jakiś koncercik. Nie wiem, zamiast zagrać próbę, 3 godziny, można by było w tym samym czasie zagrać w knajpie. No ale jak jest- pisałem wyżej.
Co do usprawiedliwiania braku przygotowania- to wszyscy członkowie kapeli mają odchowane dzieci i święty spokój wieczorami. Oprócz mnie. Niektórzy pewnie moje problemy znają. No fkurfia mnie niemiłosiernie, jak przychodzę na próbę, mam jako tako obcykany wokal po angielsku co nie jest moją mocna stroną, akordy, solo, jakieś pomysły na aranżację, i okazuje się, że nie będziemy grać kawałka, bo większość nie liznęła. Albo terminy prób. Przecież to hobby. No nie idzie zagrać w weekend. Nie chcą. No to po co jest weekend? Nie na hobby miedzy innymi? Nie rozumiem tego.
No , skoro tak dobrze idzie to jeszcze jeden cover- "Zrób coś też i ty dla rokenrola" Budki Suflera. Trochę się tam wygłupiam z okrzykami, ale to chyba wynika z mojej irytacji
Ten post był edytowany przez sever dnia: 24.05.2022 - 20:48
Napisany 24.05.2022 - 22:10
Klubowy koncercik moglibyście z marszu zagrać - bardzo ładnie i naturalnie Wam to gra; perkusista świetnie czuje rytm i gra fajne przejścia; słychać, że wszystko jest niewymuszone i macie potencjał. Braku zaangażowania wobec powyższego nie rozumiem, ale to niestety bolączka większości amatorskich zespołów.
Napisany 24.05.2022 - 22:29
Nie gra to może najgorzej, ale tłuczemy te covery od półtorej roku. I jest to takie przychodzenie z przyzwyczajenia, odegranie tych 15- 20 kawałków i do domu. W końcu staje się to rutyną. Bez wyzwań i progresu traci się animusz. No i repertuar od Sasa do Lasa. Kasa Chorych, Budka, ZZ Top, Bonamassa, Purple, Led Zeppelin, Lady Pank, Gadowski, Wilki, Clapton, itd. Dla mnie artystyczna schizofrenia. No, ale nie ja wybieram. Apeluję o jakąś spójność , ale pigmej
Dobra, jutro próba
Napisany 24.05.2022 - 23:20
Długo się nie chciałem wypowiadać w tym temacie, żeby nie było, że się wymądrzam, ale Budką poczułem się trochę wywołany do tablicy...
Strasznie mnie dziwi, że nie ma w Was absolutnie żadnej radości. Ja po tych filmach serio nie mam pojęcia po co Wy się spotykacie i tracicie swój cenny czas? Oprócz Ciebie @sever, jeszcze tylko klawiszowiec wykazuje odrobinę zaangażowania. Pozostali to statyści, którzy przyszli odegrać swoje i mam wrażenie, że w głowie mają jedynie "eins, zwei, drei vier"...
Strasznie to jest kwadratowe, pomimo, że do poszczególnych dźwięków nie można się przyczepić. Jesli miałbym Was diagnozować to lekarstwo jest jedno - koncerty, występy przed publicznością. Dopamina, która wytworzy się wtedy w mózgach może sprawić, że tych trzech geriatryków (gitara, bas i perka) może wróci do żywych Inaczej - katastrofa. Takie próbowanie dla próbowania do niczego nie prowadzi.
Napisany 25.05.2022 - 10:53
Zgadza się, jest sztywno, brakuje tego flow. A kolego na gitarze pozoruje granie, nie zna akordów, wygląda to już nie komicznie, tylko tragicznie. Na tych filmach zostało to ewidentnie obnażone. Traktuje kapelę jako backing track pod swoje solóweczki. Dziś mam zamiar poruszyć ten temat już poważniej. Do tej pory delikatnie motywowałem, zachęcałem, nieco ironizowałem, nawet pomagałem ogarnąć sprzęt. Dziś może nawet sformułuję jakieś ultimatum
Napisany 25.05.2022 - 11:28
fakt, drugi gitarzysta troche sciemnia, basista jest chyba czlowiekiem spokoju, wiec chce miec spokoj i robi "zlecenie'.
palker ma fajny dryg, mnie sie podoba jego stukanie, klawisz cisnie w klawisz, w sumie tyle.
widac, ze Ty jestes liderem, nawet jesli nie zostales nim okrzykniety, to material to pokazuje.
wiesz, mozesz poddymiac i stawiac do pionu, ale jesli nie przejdziecie gadki pod tytulem: "po co to robimy?", to w sumie i tak ma sredni sens.
nie mozna kolesiom tez miec za zle, ze wpadaja pograc 2 godziny w tygodniu, zeby zwyczajnie oderwac sie od codziennosci, bez wiekszych aspiracji, planow.
gdzies konczy sie muzyka, zaczaja sie charaktery.
na sile mozna sie w zasadzie glownie wysrac.
widac, ze gdybys mial ludzi o podobnym poziomie FUNu z grania, to naprawde moglby byc bombowy sklad, z mozliwosciami na WIECEJ niz proba w tygodniu.
Ten post był edytowany przez Karloff dnia: 25.05.2022 - 11:30
"F#CK THE SOLOS!" - Gary Holt
Napisany 25.05.2022 - 11:52
Jest lider, nieformalny, ale mimo deklaracji o demokracji, jeden z kolegów wyraźnie stwarza wrażenie, że kapela to jego pomysł, i jego projekt. Zgadnijcie kto
Ja liderem na pewno nie jestem, i nie będę. Moje zapatrywania i zainteresowania muzyczne zupełnie odbiegają od reszty. Chłopaki są bardziej spójni w tym względzie. Zresztą- mam wrażenie, że zostałem przyjęty na zasadzie "z braku laku i kit git"
Wchodząc do kapeli wiedziałem, że nie będę grał tego, i tak jak bym chciał. Miał być inny gitarzysta, a śpiewać miał początkowo basista. Dopiero jak się okazało, że lipa, to do mnie zadzwonili. Potem doszła wokalistka, i wszystko szło raczej w kierunku cover-bandu. Potem odeszła, i od tamtej pory nie ma w zasadzie celu, oprócz cotygodniowego wyżycia się na próbie.
A to już rok minął od jej odejścia. Szkoda, bo miała świetny głos, niski, soulowy. Ciężko o taki na prowincji.
Napisany 25.05.2022 - 11:53
Napisany 25.05.2022 - 12:13
@sever wygląda to tak. Ty i reszta grająca za karę
Are You ready for a good time?
Napisany 25.05.2022 - 12:15
Napisany 25.05.2022 - 12:17
moj glos na palkera, chyba ze klawisz jest cichym despota.
"F#CK THE SOLOS!" - Gary Holt
Napisany 25.05.2022 - 12:19
Jest lider, nieformalny, ale mimo deklaracji o demokracji, jeden z kolegów wyraźnie stwarza wrażenie, że kapel
Stawiam na klawiszowca - słychać go zawsze i wygląda na "inteligenta" .
Napisany 25.05.2022 - 12:27
Ja też głosuję na pałkera - już ma "żonobijkę" więc to musi być on
genialnie to wychwyciles
"F#CK THE SOLOS!" - Gary Holt
Napisany 25.05.2022 - 12:36
@Johness i @Karl- zgadza się
Napisany 25.05.2022 - 12:38
no co, jest sercem zespolu, trzyma Was za mordy
Wy se mozecie kasztanic, jesli On jeszcze jest w grze, w druga strone to nie dziala
"F#CK THE SOLOS!" - Gary Holt
Napisany 25.05.2022 - 12:55
Napisany 25.05.2022 - 13:20
Zgadza się. Pałkera znaleźć najtrudniej, basistę i wokalistę/tkę też nie jest łatwo. Najprościej z gitarzystami, z reguły nie ma problemu. Długa historia. Jeszcze przed obecną kapela byłem ugadany z perkusistą, i fajnym, zapalonym basistą. Tylko był jeden problem- była zaraza, nie było gdzie prób robić. W końcu ten pałker coś bąknął, że może swój garaż w bryle budynku ogarnie, i tam moglibyśmy grać. Ucieszyłem się, bo klimaty muzyczne mamy dość bliskie, szykowało się power- trio, w którym mógłbym realizować to co lubię. Więc- mówię- daj znać, czekam i gramy. Po czym się nie odezwał, sklecił kapelę z takimi ciemięgami, że słuchać się nie da. Potem jeszcze 2 razy mu proponowałem, że wejdę w kapelę, ale nie, uparł się i koniec. Szkoda, bo on radzi sobie na perce całkiem fajnie, w latach 90's nagrał nawet jakąś płytę z punkowym składem, basistę ma obiecującego. No ale gitary i wokale to jest porażka. Braki w intonacji, ciągłe kiksy, nie w rytmie. Nie rozumiem gościa.
Napisany 25.05.2022 - 13:35
witam. Faktycznie 2gitara nie specjalnie . 1kawałek trochę za szybko - ale co ja tam wiem 2kawałek podoba mi się - miłe dla ucha
Swoją drogą grać przy perkusji to niezły wyczyn ..... Pozdrawiam .
Napisany 25.05.2022 - 14:01
@Johness i @Karl- zgadza się
Myślałem, że wioślarz, bo zazwyczaj najsłabsze ogniwo jest kierownikiem Wszystkich innych można wtedy wymienić...
Ten post był edytowany przez cancer dnia: 25.05.2022 - 14:02
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników