dupa to najmniejszy problem jak się dużo jeździ. Gorzej, że organizm przemęczony i człowiek czuje się jakby nie spał 3 noce. Ale potem jak browar wchodzi hoho...

Klub miłośników Sportu
#101
Napisany 22.07.2013 - 19:01
#102
Napisany 22.07.2013 - 19:04
Zaliż dupa wytrawnego kolarza jest twardsza od kamienia, o melonie.
Gratulacje kryho, ja to nawet nie marzę o takim dystansie, zatrzymałem się na setce (w sensie życiowego maxa) i dziękuję, wystarczy.
Zdecydowanie wolę zapinkalać w dół - z pieśnią na ustach
Ten post był edytowany przez Sol dnia: 22.07.2013 - 19:05
#103
Napisany 22.07.2013 - 22:03
jasne, w dół to leniwi zjeżdżają a pod górę nie łaska?
Grunt to przyjemność, zazdroszczę Ci pięknych górzystych plenerów...od 2 sierpnia wakacje - rowerek w Szklarskiej. Mniam
#104
Napisany 23.07.2013 - 08:13
Sol - jakoś wolno
#105
Napisany 23.07.2013 - 08:25
to przewiń na podglądzie
#106
Napisany 23.07.2013 - 09:18
Oy, dociskaliśmy na tym asfalcie do 60-70 km/h. Szybciej już nie mogłem, bo mi się dzieci zjawiały przed oczami i cośtam błagalnie mówiły
@kryho - właśnie cały urok Stogu i ogólnie gór polega na tym, że mordujesz się parę godzin dla paru minut przyjemności. Do tej miejscówki drałowaliśmy chyba 3h, a zjeżdżaliśmy 10 min
W sumie nie nazwałbym tego urokiem ...
#107
Napisany 24.07.2013 - 09:39
Kurczę, a ja wczoraj pierwszy raz na judo po wyjęciu ręki z gipsu. Co prawda z łapą w gipsie biegałem, a potem trochę się wzmocniłem sztangą, ale jednak samodzielne treningi to nic przy tym, co można dać z siebie pod okiem trenera.
#108
Napisany 9.08.2013 - 10:05
Wczoraj wróciłem z urlopu Szklarska Poręba. Oczywiście rowerek, ale z wypożyczalni niestety. Po małym tuningu i przesmarowaniu co by nie skrzypiał jak stary młynek do kawy dało się jeździć, najważniejsze, że łańcuch kaseta i korba były niezawodne nawet przy ekstremalnych podjazdach. Jedna z tras - Szklarska:Świeradów: polana izerska: chatka górzystów: schronisko Orle: Jakuszyce: Szklarska. Dostałem trochę popalić na podjeździe Świeradów\polana izerska, góry to nie płaskie trasy, ale było suuuuper! Połknąłem bakcyla górek.
#109
Napisany 9.08.2013 - 12:16
Wczoraj wróciłem z urlopu Szklarska Poręba. Oczywiście rowerek, ale z wypożyczalni niestety. Po małym tuningu i przesmarowaniu co by nie skrzypiał jak stary młynek do kawy dało się jeździć, najważniejsze, że łańcuch kaseta i korba były niezawodne nawet przy ekstremalnych podjazdach. Jedna z tras - Szklarska:Świeradów: polana izerska: chatka górzystów: schronisko Orle: Jakuszyce: Szklarska. Dostałem trochę popalić na podjeździe Świeradów\polana izerska, góry to nie płaskie trasy, ale było suuuuper!
Połknąłem bakcyla górek.
Gorki rzadza!

#110
Napisany 21.08.2013 - 12:09
Yep, rządzą. Niestety sezon urlopowy na wymarciu, dni coraz krótsze. W związku z czym zwiększyłem aktywność nocną
Ten post był edytowany przez Sol dnia: 21.08.2013 - 12:10
#111
Napisany 22.08.2013 - 09:24
Sol, możesz się pochwalić swoją maszyną?
#112
Napisany 22.08.2013 - 09:54
Z czwórką kumpli w świetnej atmosferze w te wakacje machnęliśmy 450 km wzdłuż wybrzeża od Świnoujścia po Hel i Gdynię. Nocowaliśmy na polach namiotowych i plażach, cały bagaż mieliśmy na rowerach.(ok 30 kg w sakwach na tylnym bagażniku). Polecam z całego serca taki trip - piękne krajobrazy, przeprawy przez plaże, bagna w Słowińskim Parku Narodowym, słońce, deszcz, ulewy, wichury, burze, dużo ostrych podjazdów (np pod Jastrzębią Górę), wieczorem piwko i grill albo spacery po mieście, niesamowita satysfakcja i radość na finiszu wyprawy.
Gibson LP Custom 1978/Fender Stratocaster CS 1959 Ri Relic LTD Edition/Gibson LP Traditional Pro/Yamaha A3M
AMPDoctor Custom - Combo, Head, 212Cab/Yamaha THR/Xotic BB Preamp/Morley Bad Horsie II/Morley Volume Plus Pedal/TC Hall of Fame/Strymon Timeline/ISP Decimator G-String/Korg Pitchblack
#113
Napisany 22.08.2013 - 10:07
bb_king super sprawa, sam chciałbym coś takiego zrobić.. może w przyszłym roku jak znajdę jakiś tydzień wolnego..
Gibson Les Paul Standard -> Kemper Powerrack -> Mesa Recto 212
#114
Napisany 22.08.2013 - 11:18
@bb_king - super sprawa. Słowiński Park Narodowy to jedna z piękniejszych miejscówek, w dodatku z krajobrazami które w ogóle nie przypominają kraju gdzie żyjemy
@mblbn - z przyjemnością - http://www.forumrowe...a-cruz-tallboy/
#115
Napisany 22.08.2013 - 20:23
Prawie 20 lat temu zjeździłem wybrzeże z ekipą rowerem
Teraz biorę się za spalenie fałdy na brzuchu
#116
Napisany 23.08.2013 - 08:57
BB, byliśmy rok temu we Władysławowie. Fajna ścieżka jest na Hell
#117
Napisany 23.08.2013 - 09:04
(...)@mblbn - z przyjemnością - http://www.forumrowe...a-cruz-tallboy/
Piękny tylko te manetki mnie gryzą w oczy bo wole cynglowe
ważyłeś?
#118
Napisany 23.08.2013 - 11:44
Fajna ścieżka jest na Hell
Yep, nazywa się hajłej.
@mblbn - cyngle vs. gripy to jeden z evergreenów na każdym forum rowerowym. Wolę gripy bo nic innego nie pozwala przelecieć całej kasety jednym ruchem (bez skojarzeń), no i pewniej działają. Ważyłem na początku ze starymi kołami i hamulcami, wyskoczyło ok. 11,7. Aktualnej nie znam, wolę paczeć na swoją
#119
Napisany 10.09.2013 - 13:14
#120
Napisany 10.09.2013 - 20:13




#121
Napisany 10.09.2013 - 22:53
Prawidłowo. Ja grzmociłem Jurę, dobra jest zdzira
#122
Napisany 11.09.2013 - 06:33

#123
Napisany 11.09.2013 - 11:50
Sol, zajefajnie się to ogląda musimy się kiedyś zgadac na jakąś trasę w Kampinosie, taką co ją dobrze znasz na kilka h, ale nie za mocno hardcorową, taką, żeby dało się crossówką przejechać
Gibson Les Paul Standard -> Kemper Powerrack -> Mesa Recto 212
#124
Napisany 12.09.2013 - 09:03
Jasne. Tyle że najwcześniej za 2 tyg., bo najbliższe weekendy mam obstawione.
#125
Napisany 13.09.2013 - 08:45
Panowie znacie może jakiegoś dobrego ortopedę w Lublinie dla sportowców? muszę się w końcu wybrać z kostkami (a najbardziej z lewą) bo inaczej kiepsko widzę moją "karierę" w stójce
#126
Napisany 13.09.2013 - 12:43
Też mam problem, bo na pierwszym treningu naciągnąłem sobie lewy kaptur (czyli chyba 2 miechy temu), a sukinsyn się odzywa do dzisiaj Nie boli mnie, ale kiedy właśnie się sparuje albo odchyle mocno głowę do tyłu to czuje że był kiedyś uszkodzony.
A jak zwykle się wymawiam tym że nie mam czasu iść do specjalisty...
#127
Napisany 13.09.2013 - 15:42
ja mam czas żeby iść do specjalisty, ale specjalista nie ma czasu dla mnie (kochane kolejki na nfz)
#128
Napisany 13.09.2013 - 15:44
E: A, parę lat temu brał 100 za wizytę, nie wiem jak teraz.
Ten post był edytowany przez excubitor dnia: 13.09.2013 - 15:46
#129
Napisany 14.09.2013 - 08:45
dzięki za info sprawdzę
#130
Napisany 2.10.2013 - 09:02
Pierwsze zawsze odzywają się cycki...
Wczoraj pierwsza siłownia po 2 miesiącach przerwy
#131
Napisany 2.10.2013 - 11:17
ha, u mnie podobnie tyle, że po 3 miesiącach.. jeszcze są zakwasy
szkoda, że już motywacja do treningów nie taka jak rok temu. To mój już 4 sezon siłkowy, tym razem chcę solidnie nietęgo smarować smalcem
Gibson Les Paul Standard -> Kemper Powerrack -> Mesa Recto 212
#133
Napisany 3.02.2014 - 17:14
Gratulacje

Dobra motywacja, żebym samemu się zabrał do (kolejnego...

Ruch na siłowniach jeszcze po noworocznopostanowieniowym oblężeniu nie zelżał, co?
(W sumie ten znielubiany tłok to była moja jedyna wymówka

#134
Napisany 3.02.2014 - 17:26
jeszcze nie zelżał, ale nie jest tak źle więc koniec z wymówkami, jazda na mordownię
ja właśnie spadam, dziś klatka, tric i brzuch
Gibson Les Paul Standard -> Kemper Powerrack -> Mesa Recto 212
#135
Napisany 3.02.2014 - 19:41
Ja też od niedawna zacząłem chodzić. Ale nie po to by robić bajcepsy ino po to, żeby zrzucić bebech Tydzień temu po godzinie gry w kosza myślałem o tym, żeby zrobić przeszczep płuc
ale po tym jak doszedłem do siebie i zacząłem czuć ból w udach stwierdziłem, że czuję się zajefajnie, jakiś taki żywszy.
Jak chodzę ze znajomymi po pracy to gramy na hali, jak idę sam to uderzam głównie na rowerek.
Właśnie, możecie polecić jakieś dobre ćwiczenia na sadło?
#136
Napisany 3.02.2014 - 19:50
Właśnie, możecie polecić jakieś dobre ćwiczenia na sadło?
Zamykanie lodówki nie wyjmując nic ze środka
Bieganie jest najlepszym sposobem, i najbardziej uniwersalnym
#137
Napisany 3.02.2014 - 19:55
Z tym, że wtedy leci wszystko, a nie tylko brzuch
#138
Napisany 3.02.2014 - 19:56
To jest chyba ćwiczenie na siłę woli?
Zamiast biegania mam rowerek. Nie wiem na ile jest to lepsze czy gorsze, po prostu lubię. A teraz w zimę można trochę przed sezonem poćwiczyć
#139
Napisany 3.02.2014 - 20:00
Bieganie poprawia ogólną sylwetkę, a Kwik jak go znam, chyba to by chciał zrobić
#140
Napisany 3.02.2014 - 20:14
Owszem, zaczynając od środkowych partii ciała
#141
Napisany 3.02.2014 - 20:20
Kwik, dajesz na siłce aeroby interwałami plus ujemny bilans energetyczny w żarciu
#142
Napisany 3.02.2014 - 21:07
dokładnie jak fabber pisze
najlepiej aeroby czyli spokojny truchcik tak żebyś w miarę swobodnie mógł rozmawiać, przez 30-40min (jak dojdziesz do tego czasu to super). Też myślałem, że rowerkiem spalę - guzik prawda, tylko nogi się fajnie wyrabiają, brzuch mi zostaje. Zalezy co na kogo działa, na mnie na brzuch najlepej bieganie tak jak wyżej, 3-4 razy w tyg. I nie na czczo bo więcej mięśni spalisz niż brzucha. Żeby mięśnie zostały to w osobny dzień trening siłowy, ale umiarkowany, bez przeciążeń. Połowa ciężaru maksymalnego, 3 serie po 12-15 powtórzeń.
interwały radziłbym osobno robić, bo to jest trening anaerobowy - czyli bez udziału tlenu w spalaniu kalorii. Właśnie niestety tutaj najwięcej mieśni idzie się smarować smalcem. Jak zaczynałem przygode z siłką to też na początku chciałem brzuch zrzucić. I interwały robiłem przez 4 miesiące i po nich z 73kg spadłem do 66kg, ale byłem już bardzo osłabiony, nie mogłem ciężaru podnieść.
No i dietka redukcyjna. Dużo warzyw, gotowanego mięsa, kasze, ryż, ziemniaki. Unikać cukrów i smażenia, panierki, podjadania między posiłkami itd. O piwie i fajach chyba nie muszę wspominać
Jak się tak przyłożysz to po 4 miesiącach się nie poznasz. Tylko to musi być regularnie!
Gibson Les Paul Standard -> Kemper Powerrack -> Mesa Recto 212
#143
Napisany 3.02.2014 - 21:26
Jak się na początku przyłożysz do regularnego ćwiczenia, powiedzmy 3 razy w tygodniu choćbyś miał się zmuszać, to po pewnym czasie zacznie Ci tego brakować i będzie sprawiać więcej przyjemności. Nie poddawać się na początku!
Mi niedługo rok ćwiczeń stuknie i jestem normalnie dumny że potrafiłem się zmobilizować mimo cholernego braku chęci
Co prawda fałdka sadła trochę jeszcze jest ale nie szaleję z aerobami i trochę kulawo z dietą :/
Cauchy, to poważnie jesteś Ty na obu fotkach?
Ten post był edytowany przez fabber dnia: 3.02.2014 - 21:28
#144
Napisany 3.02.2014 - 21:59
Znam gościa osobiście, mogę potwierdzić, że to on
Regularność to pojęcie względne Na razie 2x w tygodniu to maks co mogę wyciągnąć. Może 3 raz da się zorganizować, ale ten dzień może być ruchomy, co pewnie jest niewskazane?
Ogólnie to jak najlepiej robić? Jednego dnia walę rowerki, stepery, biegam a innego robię bajcepsy? Łączyć nie można? Tak że np pośmigam na rowerze jakieś 20km a potem jakieś ciężarki, wiosła i inne gówna?
Piwo już odstawiłem jakiś czas temu, na początku było dziwnie, bo lubię sobie walnąć czasami browara wieczorem słuchając muzyki ale teraz mi tego nie brakuje. Fajki to dłuższa historia
#145
Napisany 3.02.2014 - 22:29
Można łączyć, po siłowym wskakujesz na aeroby. Pakery przed aerobami walą jeszcze łyżkę BCAA
Rzuć okiem http://www.sfd.pl/[A...ów-t906985.html
#146
Napisany 3.02.2014 - 22:56
Można łączyć na początek, ale tez tak jak fabber pisze - najpierw siłka, potem aeroby ile dasz radę. Odwrotnie to się najpierw zmęczysz a potem ciężaru nie podniesiesz.
BCAA i po aerobach nie zaszkodzi, zapobiega rozpadowi mięśni, bo organizm potrzebuje glikogenu (czyli paliwa) żeby napędzać ciało. A niestety jak go się wczesniej nie dostarczy (czyt. nie zje) to bierze z mięśni. Oprócz tego paliwo bierze tłuszczów, ale tłuszcz jest wredny bo się najgorzej spala. Dlatego własnie na czczo nie polecam biegać. Dwa lata temu to co zbudowałem przez pół roku treningu siłowego w ciągu dwóch miesięcy straciłem połowę własnie przez bieganie na czczo :/ rok temu już tego błędu nie popełniłem. Łapa tylko minimalnie spadła, a brzuch poleciał bardzo.
Nie łączę już siłki i aerobów bo już za stary na to jestem stażem i moim celem nie jest ogólne trzymanie formy tylko konkretny punkt do osiągnięcia.
Tak, to ja jestem, fotki bez żadnego retuszu. Długo nie wracałem do tego co było przed treningami, ale jakiś rok temu oglądałem je sobie to mało z krzesła nie spadłem - ja naprawdę wtedy taki szczuplutki byłem jak się człek widzi codziennie w lustrze to nie widać zmian. Dopiero po zestawieniu tego co było kiedyś z tym jak jest teraz widać różnicę. Naprawdę jeszcze w 2010r zanim zacząłem regularnie trenować tak wyglądałem...
Najmniej miałem 66kg po 4 miesiącach spalania brzucha, najwięcej rok temu - 85kg. W tym roku do końca marca chcę dobić do 87kg. Od kwietnia redukcja, bo już za gruby jestem.. chciałbym tak 78-80kg trzymać / 175cm wzrostu.
Niestety w treningach zawsze jest tak, że jak jedziesz na masę to owszem łapa rośnie, ale brzuch niestety też. Na redukcji to samo - brzuch spada, ale łapa też. Cała sztuka w tym, żeby na masie tego tłuszczu jak najmniej złapać, a na redukcji jak najmniej mięśni stracić.
Gibson Les Paul Standard -> Kemper Powerrack -> Mesa Recto 212
#147
Napisany 3.02.2014 - 22:59
Polecam jeszcze basen, pływanie kraulem też robi robotę
#148
Napisany 3.02.2014 - 23:12
Basenik piękna sprawa, co wtorek kilometr kraulem staram się machnąć.
#149
Napisany 6.02.2014 - 21:48
nosz kurczę dziś dostałem przykazanie od koleżanki żeby już tak mocno nie pakować.. moja ex mówiła to samo.. dziś skatowałem plecy i szczerze to mam już ochotę rzucić to w pizdu, ciężko z motywacją
Gibson Les Paul Standard -> Kemper Powerrack -> Mesa Recto 212
#150
Napisany 6.02.2014 - 23:23
To uczucie, gdy twoja kobieta zaczyna brać kreatynę..
0 Użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników