Gibsony kręcą mnie od dawna, wiem, że jest tu sporo miłośników wioseł tej marki. Miałem naprawdę sporo Gibów różnej maści: najwięcej było na pewno LP Studio, było kilka SG, chyba ze trzy Explorery, jeden Firebird.
Z ciekawszych wioseł, niedawno rozstałem się z LP sygnowanym przez Jimmiego Page'a:
i bardzo ładnym R8 :
Tu w towarzystwie R7 mojego kolegi:
Wiosłem, które ma u mnie dożywocie jest biały LP Studio z 1996 (kilka osób miało okazję pomacać go na zlocie). Poniżej w towarzystwie LP Page'a i kilku innych wioseł:
Fani Gibsona, łączcie się