...a przynajmniej tak mi się wydaje. Ma na myśli słowa Scypia na temat mojej ostatniej produkcji określającej niepasujący główny motyw Postanowiłem skasować numer z profilu i zrobić go w dużej mierze od nowa zastępując ketchup czymś innym (mam nadzieję, że nie musztardą) Szkoda mi było roboty, która się marnowała pod warstwą ketchupu.
wyszedł mi jakiś dziwny gatunek. Musze popracować nad trzymaniem się założonego kierunku w trakcie klecenia w sumie to nigdy nie wiem co mi wyjdzie...
wszelakie komentarze mile widziane
ps
a... jakby ktoś pytał, to mimo dziwnych dźwieków nie ma tam sampli i loopów żadnych (no jest jeden perkusja ale pocięty i przefiltrowany nie do poznania). Większość dźwięków to własna produkcja (łącznie z hihatem, szumami etc ) - ostatnio się wkręciłem w sound design i bardzo się mnie to podoba.
Dobre!!!
Naprawdę, fajny elektro pejzaż.
Brzmi zawodowo, przynajmniej dla mnie.
Nie wiem jak Ty to wszystko robisz, te efekty,filtry itp.
Grzebałem w tym jakiś czas temu przez parę wieczorów i garba dostałem. Taki efekt miałem
Nie umiem tak, więc tym bardziej podziwiam.
Dzięki !
Na dłubanina to jest... ale miła
Kiedyś kręciłem i nic nie brzmiało teraz mi to dużo łatwiej przychodzi. Jak ze wszytskim - dupogodziny i potem działa się intuicyjnie. Choć jest to ocean opcji i możliwości , w którym dopiero zanużylem jedną stopę
E: Tobie za to fajne riffy wychodzą
Ten post był edytowany przez Vladi dnia: 6.04.2021 - 22:01
Fajny klimat. Od razu mi przywołało się wspomienie gry Unreal sprzed 22 lat. Tam było sporo elementów tła muzycznego podobnego do tego co jest tutaj. Muzyka do gier Vladi to Twoja przyszłość
Nasz forumowy Moby? Jak się robi taką muzykę- grasz fizycznie na instrumencie, czy to jakieś "gotowe" rzeczy układane w jakiś tam sposób? Ja jak wspominałem nie mam o tym pojęcia, ale mnie ciekawi, jak to się mniej więcej robi. Czy to jest ręka muzyka, czy bardziej informatyka? Podobnie się zastanawiałem kiedyś z nagraniami Delaa, z tą ostrą gitarą i fortepianami, ale chyba mi do końca nie odpowiedział.
właśnie, grasz to na klawiurach czy rzucasz klocki na pianorolu w DAWie? sam jestem ciekaw, bo ja, wszystko co nie jest gitarą to głównie rysuję, choć zdarzało mi się i grac na klawiszach jakieś buczydła
@sever: pozwolę sobie odpowiedzieć za Vladiego, bo sam czasem się tak bawię
Głównie takie rzeczy dogrywa się klawiaturą MIDI. Jest to o tyle fajne, że partię możesz zagrać raz, a potem podstawiać pod to brzmienia w zależności od potrzeb. Wspomniany wyżej "piano roll" to taka wersja klawisza w DAWie (programie do nagrywania). Jeśli np. nie dysponujesz klawiaturą midi, to możesz partię "narysować" w piano rollu. Masz po lewej stronie ekranu "klawisze", tak jak normalnie w pianinie czy fortepianie, a na środku ekranu masz pola do uzupełniania.
Więc dajmy na to ustawiasz brzmienie jakiegoś Hammonda, grasz lub rysujesz partię w piano rollu, odtwarzasz i uznajesz, że jednak Hammond tu nie pasuje i lepszy byłby... nie wiem pani negocjowalnego afektu, Wurlitzer Wstawiasz inną wtyczkę VST, ale nagranej partii nie ruszasz. Odpalasz i nagle ta sama partia zagrana jest innym instrumentem.
Co do tych małych hałasów, szmerów itd., to jeśli dobrze zrozumiałem post Vladiego, to chyba to są nagrane dźwięki, np. gitarą, a potem mocno przeprocesowane wtyczkami, kostkami. Vladi ma kostkę H9 od Eventide'a, więc już samo to ustrojstwo potrafi Ci zrobić cuda z pojedynczymi dźwiękami.
Zatem, odpowiadając na Twoje pytania: różne są szkoły Można takie hałasy nagrywać bezpośrednio z klawiatury MIDI z ustawionymi odpowiednimi brzmieniami (są całe paczki sampli ze zgrzytami, stuknięciami itd.), a można po prosdtu kreatywnie tworzyć własne, czyli nagrać jeden dźwięk na gitarze i nałożyć na niego kupę efektów, które zrobią z niego szmer
@Vladi: już o tym gadaliśmy, ale napiszę też tu, że to pianko super różnicę zrobiło w stosunku do tego syntha. Znacznie lepiej się klei. Brawo!
@Sev, Karl, Tele - nie wiem jak się taką robi to mój w sumie pierwszy numer z trochę bardziej rozbudowaną partią klawisza, więc mogę tylko powiedzieć, jak ja to na razie robię. Jest to połączenie obu technik; trochę gram, trochę rysuję na piano rol.
Cała inspiracja do tego utworu właściwie powstała, bo sobie grałem lewą ręką prostackie arpegio akordu amol i fdur i do tego fajnie się po białych coś stukało. Fajnie mi siedziął tamten synth (arpegio nadal w nim zostało). Także nagrałem lewę rękę samą, zapętliłem i do tego "improwizowałem". I po milionie zagrywek coś tam zaczynało grać (bardzo chciałem dograć gitarę ale pasowało jak pięść do nosa). A potem dużo, dużo zabawy w piano rol z hamornizację i rytmem. Cały czas brzmiało cienko, prostacko, kwadratowo i nienaturalnie, ale szlifowałem, próbowałem, dodawałem i przesuwałem dźwięki, aż nagle stwierdziłem, że brzmi to w miarę jakbym chciał to zagrać. Myślę, że nie ma jednej techniki. Każdy robi jak umie, oczywiście jak ktoś umie dobrze grać to siada do klawisza i łupie. Ja dopiero zaczynam uczyć trochę grać na klawiszu z kursu online i grać płynnie nie umiem (właściwie w ogóle nie umiem prawie ), ale skale, akordy prostsze, przewroty akordów umiem już łapać. Są fajne skróty w DAWach ułatwiające życie, np w Abletonie chwytasz akord, który fajnie brzmi, klikasz strzałkę w prawo i wstawia cały akord do rola, przerzucania oktawę góra dół to np shift ze strzałka góra dół (idealne do robienia przewrotów akordów) itd. Także z czasem idzie się w tym wyrobić Niedawno sklecenia dwóch dźwięków było wyzywaniem, teraz idę jak burza - trochę teoria z kursu piana pomaga.
A mnie ciekawi oprócz tego o co koledzy pytali czy byłbyś w stanie zagrać (odtworzyć) to na żywca
Fajny numer.
No nie jest to gatunek łatwy do grania lajf, ale na pewno dałoby radę go zaaranżować. Piano jakby poćwiczył przejścia między akordami bym nawet ja pocisnął myślę (tylko bez lewej ręki ), ale ktoś kto umie grać spokojnie całość zagra. Bas super prosty, perka do aranżacji. Gitary nagrałem na setkę przez H9, także jak najbardziej do zagrania z zespołem. Efekty elektroniczne można z pada puszczać (tak np Lao Che gra).
Wrzucałem to niedawno, nie jest łatwo, ale ludzie grają elektronikę lajf z powodzeniem.
Ten post był edytowany przez Vladi dnia: 7.04.2021 - 12:12
@sever: pozwolę sobie odpowiedzieć za Vladiego, bo sam czasem się tak bawię
Głównie takie rzeczy dogrywa się klawiaturą MIDI. Jest to o tyle fajne, że partię możesz zagrać raz, a potem podstawiać pod to brzmienia w zależności od potrzeb. Wspomniany wyżej "piano roll" to taka wersja klawisza w DAWie (programie do nagrywania). Jeśli np. nie dysponujesz klawiaturą midi, to możesz partię "narysować" w piano rollu. Masz po lewej stronie ekranu "klawisze", tak jak normalnie w pianinie czy fortepianie, a na środku ekranu masz pola do uzupełniania.
Więc dajmy na to ustawiasz brzmienie jakiegoś Hammonda, grasz lub rysujesz partię w piano rollu, odtwarzasz i uznajesz, że jednak Hammond tu nie pasuje i lepszy byłby... nie wiem pani negocjowalnego afektu, Wurlitzer Wstawiasz inną wtyczkę VST, ale nagranej partii nie ruszasz. Odpalasz i nagle ta sama partia zagrana jest innym instrumentem.
Co do tych małych hałasów, szmerów itd., to jeśli dobrze zrozumiałem post Vladiego, to chyba to są nagrane dźwięki, np. gitarą, a potem mocno przeprocesowane wtyczkami, kostkami. Vladi ma kostkę H9 od Eventide'a, więc już samo to ustrojstwo potrafi Ci zrobić cuda z pojedynczymi dźwiękami.
Zatem, odpowiadając na Twoje pytania: różne są szkoły Można takie hałasy nagrywać bezpośrednio z klawiatury MIDI z ustawionymi odpowiednimi brzmieniami (są całe paczki sampli ze zgrzytami, stuknięciami itd.), a można po prosdtu kreatywnie tworzyć własne, czyli nagrać jeden dźwięk na gitarze i nałożyć na niego kupę efektów, które zrobią z niego szmer
@Vladi: już o tym gadaliśmy, ale napiszę też tu, że to pianko super różnicę zrobiło w stosunku do tego syntha. Znacznie lepiej się klei. Brawo!
samm164, ja wiem jak można to zrobić, bo sam robię to od 20 z górą lat, hahaha, pytałem Vladiego jak on to robi, ale dzięki za wyczerpujący wykład, odpowiedź od Vladiego uzyskałem również, więc również dzięki
Super. Wiem, że ludzie graja taką muzę do klika (na uchu). No ciężko się coś takiego gra trzeba skupienia.
Bardziej mi chodziło (to tak trochę żartownie ) czy byłbyś w stanie odegrać rożne dziwne dżwięki na gitarze (które domyślam się że stworzyłeś na gitarze). Pamiętam jak kiedyś bawiłem się różnymi ustawieniami multi trochę dżemowaliśmy i za jakiś czas nie byłem w stanie tego odtworzyć Wiesz odwrócone pogłosy jakieś multi echa harmonizery i koniec przewodu pokarmowego
No nie wszystkiego bym nie zagrał i trzeba by było używać trigerów na perce albo mieć pada do tego (np abletona Push - zajefajna maszyna). Część dźwięków jest nie na gicie robiona tylko w DAWie wypordukowana.
Np ten szum pomiędzy partiami z jednego uch do drugiego, np w 0:31.
Wylukałem na YT że jedną z technik produkowania szumu w Abl. jest użycia opcji dodania szumu w dileyu (na maks poziom szumu, na 0 poziom dźwięku), nagrałem to na audio - powstała sampla białego szumu przez powiedzmy 5 sekund. Potem zrobiłem automatyzację taką, że filtr (wyspowy wykres) przelatuje od samej góry spektrum do dołu, potem z prawego ucha na lewe i gotowe - efekt jakby wiatru, szum morza etc. Zaraz po tym około 0:35, jest odwrócony ogon dźwięku gitary z obniżonym samplowaniem itd... tego lajf się nie da zrobić. Ale jakby to do pada przypisać to można grać lajf te dodatki.
Ten post był edytowany przez Vladi dnia: 7.04.2021 - 12:32
samm164, ja wiem jak można to zrobić, bo sam robię to od 20 z górą lat, hahaha, pytałem Vladiego jak on to robi, ale dzięki za wyczerpujący wykład, odpowiedź od Vladiego uzyskałem również, więc również dzięki
Vladi czyli jak byś grał koncerty to potrzebujesz gościa do obsługi trójkąta znaczy tego co w odpowiednik momencie naciśnie odpowiedni guzik? jak coś to biere te robote
Ten post był edytowany przez rockfun dnia: 7.04.2021 - 13:32