Nic dodać nic ująć. Musimy mieć taki wątek, musimy... a jest dobra okazja. Przez najbliższe kilka dni można obejrzeć na YT dokument poświęcony wczesnej solowej karierze Ozzy'ego.
Myślę, że Ozzy kochał Randy;ego (bez żadnych homoskojarzeń). Przyjaźń wieczniejsza niż wieczność. Wspaniała.
Ten post był edytowany przez jjhop dnia: 20.09.2020 - 00:24